Strony

13 lut 2015

Rozdział 12

PERSPEKTYWA ANI 
Połowa listopada, a pogoda jakby wiosna była w pełni. Wracasz właśnie do domu po skończonych zajęciach, kiedy słyszysz dzwoniący w torbie telefon. Przysiadasz na najbliższej ławce i patrzysz na wyświetlacz, na którym widnieje MAMA. Szybko odbierasz i zaczynasz rozmowę z rodzicielką. 
- Cześć mamo.
- No witaj córciu. Nie przeszkadzam? Opowiadaj co tam u ciebie? Dawno się nie odzywałaś.
- Mam dużo na głowie. Ciągle tylko dom, uczelnia, hala czasem zdarzy się jeszcze mieszkanie Andrzeja i tak w kółko.
- No właśnie kiedy go poznamy? Antek nie może się doczekać.
- Oj mamo, za każdym razem ten sam temat, ale obiecuję, że niedługo was razem odwiedzimy.
- No mam nadzieję.
- A co tam u was? Jak Młody?- Pytasz z ciekawością. Bardzo kochasz swojego młodszego brata i zawsze chętnie słuchasz co u niego.
- To może ja ci go dam i sam ci wszystko opowie. Trzymaj się i dzwoń często.- Żegna się z tobą mama i zaraz słyszysz już głos Antka. Rozmawiacie długo, bo jak zawsze musi opowiedzieć ci dosłownie o wszystkim. W końcu jednak udaje ci się zakończyć połączenie. Wstajesz z ławki i udajesz się do mieszkania. Już od progu wita cię niesamowity zapach, czyli Kaśka jednak zrobiła obiad. Zostawiasz rzeczy w korytarzu i udajesz się do kuchni, gdzie zastajesz przyjaciółkę. Wspólnie siadacie przy małym stoliku i zaczynacie spożywać posiłek.
- Co byś powiedział na baski wieczór?- Proponuje w pewnej chwili Kasia.
- W sumie czemu nie, dobry pomysł.
- A może.. ale no sama nie wiem..
- Oj no dalej mów.
- Pomyślałam, że mogłybyśmy zaprosić Olę. Miał być w Bełku i w końcu też jest naszą przyjaciółką.
- No jasne, że możemy. Zaraz do niej zadzwonię.
- No to świetnie! To ja wyskoczę do sklepu po jakieś dobre wino i coś tam jeszcze.
- Okey.- Zgodziłaś się z Kasią i każda z was rozeszła się do swoich zadań. Ty jednak najpierw musiałaś posprzątać po obiedzie. Kiedy skończyłaś wzięłaś do ręki telefon i wybrałaś numer Oli. Dziewczyna Karola chętnie przyjęła twoją propozycję i oznajmiła, że stawi się w waszym mieszkaniu na 19. Byłaś szczęśliwa, że Kasia zaproponowała ten babski wieczór, w końcu będziecie mogły szczerze pogadać na wszystkie tematy, a i trochę odpoczynku od chłopaków się przyda. Zastanawiasz się cały czas czy powiedzieć przyjaciółkom o wydarzeniu z Maćkiem, w sumie dobrze byłoby się komuś wygadać. Twoje rozmyślania przerwał dźwięk telefonu.
- Cześć kochanie.
- Witam mojego mężczyznę, co tam?
- Chciałem cie zaprosić na kolacje.
- Bardzo miło, ale wiesz umówiłam się już z dziewczynami na wieczór.
- Eh, no szkoda.. Miałem dzisiaj taką chęć ugotować coś dobrego.
- Wybacz, innym razem.
- No oki. Miłej zabawy i nie pij za dużo.
- Dobrze kochany tatusiu. Pa.- Pożegnałaś Andrzeja.- Po chwili przyjaciółka wróciła ze sklepu obładowana torbami.
- Miałaś kupić tylko wino.- Przywitałaś ją robiąc wielkie oczy i zabierając od niej kilka siatek.
- No trochę mnie poniosło, ale można trochę poszaleć.- Posłał ci wielki uśmiech. Zaczęłyście rozpakowywać zakupy i omawiać plan na wieczór. Do przyjścia Olki zostały niecałe dwie godziny, więc miałyście trochę czasu, aby ogarnąć mieszkanie. Punktualne o 19 do waszych drzwi zapukała Aleksandra i zaczęłyście waszą mini imprezkę. Wiadomo najpierw trochę zabawy, prawie jak w przedszkolu. Pomalowałyście obie paznokcie i zrobiłyście się na bóstwo, tak jak to się robiło na piżama party w podstawówce.
- Ej dziewczyny, co wy na to żeby obejrzeć stare filmiki.- Zaproponowałaś.
- Ale jakie?- zainteresowała się Ola.
- Mamy z Kaśka cały karton płyt z przeróżnymi filmami. Jak  byłyśmy młodsze często coś nagrywałyśmy.
- O tak pamiętam!- Ożywiła się Kasia.
- No to zaczynamy seans.- Oznajmiłaś i udałaś się po płyty do swojego pokoju.
PERSPEKTYWA WOJTKA
Siedzisz w domu rozmyślając tylko o jednym. W twojej głowie cały czas jest Kasia. Uśmiechasz się na wspomnienia waszej randki w kinie. Potem ten świetny podstęp Andrzeja, nie zawiodłeś się na nim. Robił co tylko mógł, żeby ci pomóc. Teraz nie wiesz co masz zrobić ze swoimi uczuciami. Czy jej na tobie zależy? Przecież nie możesz być dla niej obojętny, widziałeś jak na ciebie patrzy. Musisz coś zrobić, nie możesz czekać, to chyba właściwy czas. Podnosisz się z łóżka i szybkim krokiem zbierasz się do wyjścia, aby zdążyć jeszcze przed zamknięciem ostatniej kwiaciarni.
- Dobry wieczór, zdążyłem?- Mówisz, wpadając w ostatniej chwili do sklepiku.
- Tak, w samą porę. W czym mogę pomóc?- Wita cię trochę rozbawiona kwiaciarka.
- Poproszę najpiękniejszą czerwoną różę.
- Ta może być?- Wskazuje na kwiat.
- O tak, jet idealna.- Płacisz i szybko wychodzisz kierując się w stronę mieszkania Kasi. Idziesz ciemnymi już bełchatowskimi ulicami, a w twojej głowie kotłuje się milion myśli. Wreszcie docierasz pod odpowiedni blok. Ostatni głęboki wdech i wchodzisz do klatki. Szybko pokonujesz schody i po chwili stoisz przed drzwiami, już tylko one dzielą cię od tej ważnej chwili. Jeszcze jedno zawahanie.. Czy ona się zgodzi? Czy będziesz za chwilę najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi? Czy Kasia zostanie twoją dziewczyną? Jeśli nie zaryzykujesz, nie zaznasz tego szczęścia. Tak, to chyba pora, jesteś gotowy. Pukasz do drzwi, ale nikt ci nie otwiera. Słyszysz dość duży hałas i głośny śmiech. Pewnie dziewczyny nie słyszą pukania. Decydujesz się nacisnąć klamkę, otwarte. Jak najciszej wchodzisz do korytarza, śmiechy ucichły, teraz słyszysz głos Kasi.
- Nie Ania, nie teraz. To jeszcze za wcześnie...
- Ale czemu?
- Ja nie wiem czy go kocham, rozumiesz?- Ranią cię te słowa. To właśnie tego najbardziej się bałeś. Dobrze chociaż, że Kasia cię nie widziała i nie musiałeś stawić jej w trudnej sytuacji. Bezszelestnie wychodzisz z mieszkania dziewczyn. Piękna róża ląduje w pobliskim koszu, a ty udajesz się do najbliższego baru utopić swoje smutki.

Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie... :(  Przepraszam, że tak długo czekałyście. Jeżeli jeszcze tu bywacie to piszcie swoje refleksje :)

8 komentarzy:

  1. nie przepraszaj, każdy chyba rozumie, ze nie zawsze można znaleźć czas na wstawienie nowej części, wstawiaj po prostu wtedy kiedy masz czas. bardzo szkoda mi Wojtka :( mam nadzieję, że może jednak później coś jeszcze z tego wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Biedny Wojtek;( mam nadzieję, że to drobne nieporozumienie wkrótce się wyjaśni i bedzie z Kasią ;)
    Babskie wieczory *.* ahhh ;)
    zapraszam do siebie:
    everythings-gonna-be-alright2.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda mi Wojtka. :C Biedaczek się załamie, a przecież ona nie powiedziała dobitnie, że go nie kocha, tylko, że nie wie. A to duża różnica.
    Fajny taki babski wieczór. :D
    Pozdrawiam, buziaki! ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ten dialog:
    "- Nie Ania, nie teraz. To jeszcze za wcześnie...
    - Ale czemu?
    - Ja nie wiem czy go kocham, rozumiesz?"
    Jest z jednego z tych filmów?
    No oczywiście super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś mamy dzień współczucia Wojtusiowi :C Jeju no tak mi się smutbo zrobiło ;( Mam nadzieję, że będą z Kasią świetna parą. Trzymam za nich kciuki ;D
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku szkoda mi Wojtka ...mam nadzieję, ze to tylko nieporozumienie, które szybko się wyjaśni. A może to nie był głos Kasi??? Ehh wyobraziłam sobie reakcję Wojtka na te słowa i aż mi się zebrało na płacz..
    Pozdrawiam ;** i czekam na kolejny ^^
    Zapraszam do siebie:
    http://szczerarozmowazprzyjacielempomaga.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj poznałam na meczu Wojtka, taki uśmiechnięty i miły! Oby to było tylko nieporozumienie i oby wszystko się ułożyło :)
    Czekam na 13-stkę! :)

    http://natkagphotography.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie pojawił się 64 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń