PERSPEKTYWA KASI
- Nie Ania, nie teraz. To jeszcze za wcześnie...
- Ale czemu?
- Ja nie wiem czy go kocham, rozumiesz?- Kiedy słyszysz te słowa w twoich oczach mimowolnie pojawiają się łzy. Wpatrujesz się w ekran telewizora i przypominasz sobie tę chwile. To była twoja pierwsza miłość, która jednak nie była tą jedyną. Nadal masz w głowie obraz zrywającego z tobą Łukasza i wszystkich nie przespanych nocy, nie powinnaś dawać mu tej szansy. Cieszysz się jednaka że Ania przez przypadkowe niewyłączenie kamery uwieczniła waszą rozmowę o pierwszych poważnych sprawach sercowych. Możesz teraz to wszystko dokładnie obejrzeć.
- Ej Kaśka co jest ty płaczesz?- Wyrywa cię z rozmyślań głos Olki.
- Nie, to znaczy tak trochę się wzruszyłam. To była potem moja pierwsza prawdziwa miłość, niestety nie trwała długo. A na dodatek do tej pory jeszcze w nikim innym nie byłam zakochana.
- To takie piękne! Miałyście super pomysł, żeby wtedy to wszystko nagrywać.
- To nagranie akurat było przypadkowe, zapomniałam wyłączyć kamery.- Wytłumaczyła Ania.
- Chociaż raz na coś się przydało twoje małe zapominalstwo.- Dogryzłaś przyjaciółce, po czym wszystkie zaczęłyście się śmiać. Po przejrzeniu wszystkich starych filmów zaczęłyście gadać o chłopakach. Ola opowiadała jaki to Karol potrafi być romantyczny i w pewnych momentach nawet jej zazdrościłaś takiego chłopaka. Ania też coś dorzuciła o Andrzeju i potem przyszła kolej na ciebie.
- No ale co ja mam wam powiedzieć? Nie mam o kim.
- Jak to nie masz o kim?- Dziewczyny wypowiedziały te słowa równocześnie, a ty spojrzałaś na nie pytającym wzrokiem.
- A Wojtek?
- Ale co Wojtek?
- No przecież widać, że coś jest na rzeczy.
- To tylko przyjaciel- Zaczęłaś się wykręcać.
- Kaśka gadaj a nie!- Nakazała Anka zmieniając ton głosu, tak aby brzmiał groźnie.
- No podoba mi się, bo wiadomo przystojny to on jest.
- Podoba to on się piszczącym dwunastolatką. Mów konkrety.- Naciskała Ola.
- No yy byliśmy razem w kinie.
- Dlaczego ja nic o tym nie wiem?- Oburzyła się Ania .
- Dłuższa historia.
- No i co w tym kinie?
- No nic.
- Taaa, a to trzymanie się za rączki na naszym spotkaniu?
- Tak jakoś wyszło.
- Oj Kaśka, Kaśka ty lepiej z nim jak najszybciej szczerze pogadaj, bo tu miłość czuć na kilometr.
- Dokładnie Ola ma racje!
- Od razu tam miłość! Pożyjemy zobaczymy.- Zakończyłaś temat i udałaś się do kuchni po sok, żeby dziewczyny dalej nie wnikał. A może one mają racje? Czujesz się przy Włodarczyku tak bezpiecznie, lubisz z nim przebywać. Cały czas siedzi w twojej głowie, ale czy on też coś do ciebie czuje? Tego pewna nie jesteś. Wróciłaś do pokoju, w którym siedziały przyjaciółki i dałaś każdej po szklance napoju. Potem włączyłyście jakieś romansidło, ale ty nawet nie wiedziałaś co oglądacie, ponieważ twoje myśli krążyły tylko wokół przyjmującego. Nawet nie wiesz kiedy siedząc na kanapie pomiędzy Anią i Olą zasnęłaś.
PERSPEKTYWA ANDRZEJA
Dzisiejszy wieczór miałeś wolny, bo Ania umówiła się wcześniej z dziewczynami, więc postanowiłeś udać się do parku pobiegać. Wracałeś dosyć późno do domu przemierzając lekkim truchtem Bełchatów, gdy przez szybę w jednym z barów zauważyłeś znajomą postać. Postanowiłeś wejść do środka.
- Siema Wojtek
- Andrzej co ty tu robisz?- Przywitał cię dość głośno przyjaciel.
- Spokojnie, nie krzycz, przebiegałem tylko i cie zauważyłem.
- Dobra to już się przywitałeś możesz iść, nara.
- Co ci jest?- Zaniepokoiło cię zachowanie Włodiego, po za tym czułeś od niego alkohol.
- Nic, zostaw mnie w spokoju.- Odwrócił się od ciebie i pokazała barmanowi, aby nalał mu kolejny kieliszek.
- Wojtek przecież wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć. Alkohol nie jest dobrym rozwiązaniem a rozmowa naprawdę pomaga.
- Moze ja nie chce o tym rozmawiać?
- Chodzi o Kaśkę tak?- Nie poddawałeś się i to chyba przyniosło skutki. Uderzyłeś w czuły punkt. Włodarczyk odsunął kieliszek i schował twarz w dłoniach.
- Jej na mnie nie zależy.
- Chyba sobie żartujesz, skąd w ogóle wiesz takie rzecz?
- Słyszałem jak rozmawia o tym z Anką.
- Byłeś u niej? Podsłuchiwałeś?
- Chciałem ją zapytać czy zostanie moją dziewczyną. Kupiłem róże i pełen wątpliwości poszedłem. Nikt długo mi nie otwierał ale drzwi nie były zamknięte i po cichu wszedłem do środka, wtedy wona właśnie mówiła, że nie wie czy mnie kocha- Opowiedział ci w skrócie całą historię.
- O kurde, ale ty jesteś pewien, że chodziło o ciebie. Po za tym nie powiedziała, że jej nie zależy.
- Ale to prawie to samo!
- Prawie. Ta sytuacja na pewno ma jakieś racjonalne wyjaśnienie, musisz jak najszybciej porozmawiać z Kasią.
- Ja jej się na oczy nie będę pokazywał. Chociaż dobrze, że mnie nie widziała.
- Wojtek przecież musicie to sobie wyjaśnić, a teraz chodź odprowadzę cie do domu.- Zebrałeś rzeczy przyjaciela i odprowadziłeś go do mieszkania. Postanowiłeś też zostać u niego na noc. Nie chciałeś, żeby został sam, dość dużo wypił i jeszcze mógłby zrobić coś głupiego. Ułożyłeś Włodiego w jego pokoju, bo sam nie mógł dotrzeć do łóżka, a ty udałeś się do salonu na kanapę. Starałeś się jeszcze znaleźć jakieś racjonalne wytłumaczenie sytuacji opowiedzianej przez przyjaciela ale nic nie przychodziło ci do głowy. Niedługo potem zasnąłeś.
Witajcie! Dodaje dość szybko wyjaśnienie sytuacji. ( może tak nie do końca ) Po komentarzach widziałam, że niektóre z Was się domyśliły. Chyba niczego się przed wami nie da ukryć :) Myślicie, że Wojtek i Kasia sobie wszystko wyjaśnią? A może coś im w tym przeszkodzi... Niedługo więcej o Ani.
Do następnego! ;)
Co mogę napisać. Rozdział cudowny jak zawsze. Pod ostatnim nie napisałam komentarzu ze względu na brak czasu. :( czekam na następny rozdział. :) W wolnym czasie zapraszam do siebie na 10 http://zmiana-o-360-stopni.blogspot.com/2015/02/rozdzia-10.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina R. :*
Jest super, mam nadzieję, że wszystko sobie wszystko wyjaśnią ! <3
OdpowiedzUsuńWojtek ty się na mazgaj, tylko bierz się do roboty! Kasię na pewno do siebie przekonasz! Ja Ci mowię, że jeszcze Andrzej i Karol bedą świadkami na Waszym ślubie ! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: everythings-gonna-be-alright2.blogspot.com
Na pewno Kasia i Wojtej będą świetną parą tylko muszą pogadać ;) Kibicuje im i czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;**
Andrzej znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Dobrze że Wojtek ma wokół siebie takich przyjaciół...pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńCo do Kasi...owszem powinna posłuchać dziewczyn i porozmawiać z Wojtkiem. Mają sobie wiele do zarzucenia ^^
Pozdrawiam i czekam na rozwinięcie akcji odnośnie perypetii miłosnych Wojtka i Kasi ;**
Zapraszam do siebie na:
http://szczerarozmowazprzyjacielempomaga.blogspot.com/?m=1
oraz na nowy:
http://dla-kazdego-zawsze-jest-jakis-ratunek.blogspot.com/?m=1
Oby Kasia posłuchała rad przyjaciółek i porozmawiała szczerze z Wojtkiem. Przecież oboje mają się ku sobie i to widać na kilometr. :D
OdpowiedzUsuńA Wojtuś niech się ogarnie i zacznie zachowywać, jak facet, a nie mazgaj! :D
Pozdrawiam ;*